LKS Żyraków - Borowiec Straszęcin

Mecz rozpoczęliśmy kolejny raz w bardzo okrojonym składzie, co już w 15 Minucie poskutkowało stratą przez nas bramki.. Celnym strzałem piłkę w siatce umieścił zawodnik rywali Przemysła Kalita. Rywale od pierwszych minut prezentowali się nieco lepiej od Czerwoni-Żółtych. W 20 Minucie zawodnik Borowca Tomasz Giermata, po raz kolejny w tej rundzie schodzi z boiska z powodu urazu, zastępuje go Damian Rzeszowski. Po stracie bramki borowiec jakby nieco przygasł dając możliwość gry rywalowi.Nasi zawodnicy stwarzali kolejne sytuacje lecz niestety wszystkie bezskutecznie. Po doliczonej 1 minucie do regulaminowego czasu gry sędzia główny zakończył pierwszą część spotkania.Drugą część meczu rozpoczęliśmy zdecydowanie bardzie zmotywowani, dokładnie tak jak rywale. W 55 minucie doszło do przepychanki której prowodyrem był zawodnik Żyrakowa. Emocje zaczęły rosnąć jeszcze bardziej, a co gorsza sędziowie którzy powinni kontrolować przebieg tego spotkania ewidentnie zapomnieli w jakim celu zjawili się dziś w Żyrakowie. W 60 minucie po faulu na Michale Kutrzubie, do strzału podszedł sam poszkodowany który chybił o centymetry. Rywale w 60 minucie zaczęli grac na czas, dzięki czemu cenne minuty uciekają. Od 65 minuty to my zaczęliśmy okupować bramkę rywali, słupek i dobra postawa bramkarza rywali pozwoliły utrzymać obecny wynik. w 76 minucie następują dwie zmiany Boisko opuszczają Waldemar Gawle i Michał Kutrzuba a w ich miejsce na boisku pojawiają się Maciej Fluder oraz Zbigniew Kluk. Kolejna zmiana w 85 minucie boisko opuszcza Mateusz Ciurkot w jego miejsce wchodzi Sebastian Curyło. W 89 minucie Dariusza Krzyżaka zastępuje Sławomir Gąsior. Sędzia tego spotkania dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu gry. I niestety przegrana jest już realna. Przegrywamy to spotkanie, po wyrównanym meczu. Nie możemy przejść obojętnie obok postawy sędziego, który z niewiadomych powodów nie podyktował w dwóch ewidentnych sytuacjach "11", tzn po ostrym fauli oraz ręce zawodnika  rywali w polu bramkowym. Sędzia ewidentnie chciał być głównym bohaterem tego meczu.  Tym razem więcej szczęścia mieli zawodnicy z Żyrakowa serdecznie im gratulujemy. A naszym chłopakom dziękujemy za serce zostawione na boisku.